Kolorowy Kod

Deszyfrowanie zagadek geometrii

Autor: Joanna 'Senthe' Falkowska

Kolorowy Kod
Smart Games wydawane przez Grannę to seria kolorowych łamigłówek, których zadaniem jest m. in. bawić ucząc, czyli innymi słowy wpływać pozytywnie na rozwój nieletnich – ale nie cofając przy tym w rozwoju tych dojrzalszych. Kolorowy kod jest pierwszą i zarazem najłatwiejszą z jednoosobowych gier, które mam zamiar opisać na łamach Poltergeista.
Jak przedstawia się Kolorowy kod od strony "materialnej"? W niewielkim pudełku otrzymujemy 18 przezroczystych płytek z kolorowymi figurami, które będziemy układać w plastikowej ramce, oraz instrukcję. Mała książeczka zawiera zasady gry oraz 100 zadań podzielonych na cztery poziomy trudności. Samo pudełko wykonano z niezbyt solidnego kartonu, ale za to zaopatrzono w kartonową wypraskę, w której wszystko ładnie się mieści i nie przesuwa, zaś plastikowe elementy są bardzo wytrzymałe.
Zadaniem gracza jest ułożenie co najwyżej pięciu płytek jedna na drugiej, tak by kombinacja widocznych elementów figur złożyła się na wyznaczony rysunek. Wymaga to wybrania odpowiednich płytek, zaplanowania kolejności ich kładzenia, ustalenia która figura powinna przykryć którą, czasem także wykorzystania białego tła ramki. Płytki z figurami są jednostronne, co nieco ogranicza możliwości ich użycia, ale nie jest to znaczące utrudnienie. Łamigłówka jednoosobowa, jak z samej definicji wynika, nie może nam dostarczyć wrażeń innych niż przyjemność z obcowania z ładnym przedmiotem i umysłowych wygibasów. Nic tu nie zastąpi interakcji z innymi graczami, jaka jest niektórym osobom niezbędna do satysfakcji z gry, a prostota i abstrakcja zasad nie przyczyni się do wczucia w klimat. Gra powinna się więc bronić przede wszystkim fascynującymi zadaniami logicznymi.
Problemem z Kolorowym kodem jest fakt, że przy całym uroku koncepcji przezroczystych elementów wszystkie łamigłówki są nieprzyjemnie łatwe. Żadna z poziomu "expert" nie sprawiła mi trudności, nie mówiąc o tych jeszcze prostszych. Być może powodem jest duża ilość kolorów i charakterystycznych kształtów, która usuwa konieczność wybierania spośród wielu podobnych elementów. Gracz dorosły nie znajdzie tu żadnego wyzwania. Należałoby raczej poczęstować grą dzieci, dla których szukanie odpowiednich kombinacji kolorystycznych jest bardziej wymagającą i ciekawszą rozrywką (na co wskazuje popularność Kolorowego kodu podczas Nocy Naukowców w Gliwicach). Dodatkowo rozwiązywanie kolorowych łamigłówek rozwija wyobraźnię przestrzenną i umiejętność abstrakcyjnego myślenia, co jest u pociech bardzo pożądane.
Gra ze względu na niezłą cenę i wygląd nadaje się na ładny prezent, ale tylko dla młodszych użytkowników. Jest też bardzo dobrym wyborem, jeśli chodzi o zaopatrzenie szkolnej świetlicy w pożeracze czasu, fascynujące i uciszające rozbrykane dzieciaki. Dorosłym, szukającym przede wszystkim intelektualnego wyzwania, zdecydowanie odradzam kupowanie Kolorowego kodu. Co mogę za to polecić? O tym następnym razem. Plusy: Minusy:
Dziękujemy Wydawnictwu Granna za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.