» Artykuły » Unboxing » Szklany Szlak

Szklany Szlak

Szklany Szlak
Uwe Rosenberg ponownie zabrał miłośników gier planszowych w podróż w czasy już minione. Tym razem zamiast jednak uprawiać pole jak to miało miejsce w Agricoli, przyjdzie graczom produkować cegły oraz szkło. Nim jednak zrecenzujemy grę, zapraszamy do zapoznania się z zawartością pudełka Szklanego Szlaku. A jest co podziwiać...

Na wstępie warto napisać, iż Szklany Szlak to tytuł, który swoją premierę miał już w roku 2013, natomiast polska edycja ukazała się na początku bieżącego roku. Nadmienię także, iż obok Uwe Rosenberga swój wkład w postanie gry miał Dennis Lohausen, odpowiedzialny za szatę graficzną. A teraz do rzeczy. 

Huty szkła i cegielnia wymagały dużych ilości drewna. Nic więc dziwnego, że lokowane były głównie w leśnej głuszy. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w żetonach krajobrazów, które przedstawiają parki (chociaż może to nie jest najszczęśliwsze określenie), lasy, jeziora oraz złoża piasku. Poniższe zdjęcia przedstawiają - obok planszy produkcyjnych - wymienione wyżej żetony.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Plansze produkcyjne są osobistymi planszetkami wykorzystywanymi przez poszczególnych graczy.

Ciąg dalszy elementów krajobrazu.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Wskazówki zegara będące częścią plansz produkcyjnych oraz żetony krajobrazu po lewej. Po prawej zaś plansza organizacyjna oraz żeton pierwszego gracza.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Plansze produkcyjne po zmontowaniu.

Żetony budynków. Jest ich w sumie aż 92 podzielonych na trzy rodzaje: budynki przetwórcze (niebieskie), jednorazowe (żółte) oraz premiowe (beżo

Kolejne wypraski wypełnione budynkami.

A tak prezentują się powyższe budynki w zbliżeniu. To co warte jest podkreślenia to jakość wydania oraz walory estetyczne. Żetony są bardzo ładne z wysoką jakością druku. 

Także od strony użytego materiału nie można im niczego zarzucić. Gruba tektura sprawia bardzo solidne wrażenie. Także sztancowanie wykonano bardzo solidnie.

I jeszcze jedna wypraska z budynkami.

Plansze graczy. Jest ich w sumie cztery. 

Instrukcja. Zawiera bardzo dużo tekstu. Mam nadzieję tylko, że nie jest tak fatalnie napisana jak ta znana z Agricoli.

Znaczniki dóbr... 

...oraz naklejki do nich.

No i żetony po uzupełnieniu ich naklejkami.

Karty pomocników. W sumie po 15 kart dla każdego z czterech graczy. Jak całość gry, estetyczne i cieszące wzrok nabywcy.

Także w tym aspekcie jakość nie podlega żadnym kompromisowym rozwiązaniom. Karty zostały wykonane z fakturowanego odpornego na ścieranie papieru.

A tak prezentuje się Szklany Szlak po wyjęciu wszystkich elementów z wyprasek oraz ponownym spakowaniu pudełka. Jeszcze tytułem wyjaśniania: woreczki strunowe także były częścią składową gry.

Pierwsze wrażenia po rozpakowaniu Szklanego Szlaku nastrajają bardzo optymistycznie oraz zachęcają do zapoznania się z grą. Pozycja została wykonana bardzo estetycznie oraz z dbałością o jakość od strony technicznej.

A jak gra wypada w praktyce i czy zapewnia tak samo wiele frajdy z zabawy jak z oglądania? O tym już niedługo na łamach naszego serwisu.

 

Dziękujemy wydawnictwu Lacerta za przekazanie gry na cele artykułu.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Szklany szlak
Historia leśnych hut
- recenzja
Agricola Rodzinna (nowa edycja)
Agricola raz jeszcze
- recenzja
Kawerna: Dokąd Sięgają Korzenie
Siejąc klejnoty
- recenzja
Patchwork Express
Za krótka kołderka? Nie tym razem
- recenzja
Wysokie Napięcie: Gra karciana
Prąd na kartki
- recenzja
Montana
Wypasając... dynie
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.